Zaloguj się

Aktualności

Aktualności

Samuel Zborowski: RZESZÓW - KATOWICE, grudzień 2022

Projekt „Gente Ruthenus, natione Polonus. Legacy of Jan Andruszewski of Smolin”.
Na stronie 35 pamiętnika Zygmunta Andruszewskiego jr pod tytułem „Smolin” (wyd. Fundacji
Smolin Andruszewski - Kraków 2015) czytamy o Janie Andruszewskim: „Jego spuścizna
literacka to szereg nowel i powieści […] oraz „Samuel Zborowski” – dramat napisany
wspólnie z Gabryjelą Zapolską, niewydany drukiem, a jedynie w kilku egzemplarzach
maszynopisu, z których jeden pożyczyłem Tadeuszowi Zadereckiemu – na przepadłe, zginął
bowiem razem z Nim – straconym przez Niemców w 1942 roku. Jeden egzemplarz jest
ponoć w bibljotece Teatru Wielkiego w Warszawie, drugi w bibljotece muzeum
zakopiańskiego, trzeci we Lwowie w bibljotece uniwersyteckiej.”
Tekst napisany około roku 1970, odzwierciedlał stan wiedzy Autora o „Samuelu Zborowskim”
w tym właśnie czasie. Nie było spisów archiwalnych, nie było publicznego dostępu ani
pośredniego ani bezpośredniego do uratowanych przez wojenną pożogą zasobów, nie było
w końcu oficjalnego zainteresowania czasem przeszłym dokonanym.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tymczasem współcześnie, podczas realizacji Projektu >Gente Ruthenus, natione Polonus
Legacy of Jan Andruszewski of Smolin<, którego przedmiotem jest m. in. publikacja zbioru
nowel Jana Andruszewskiego >Z ziemi łez i piękna< /Lwów 1905, wyd. Księgarni Narodowej/
w języku oryginału oraz w języku ukraińskim, dokonaliśmy istotnego „odkrycia”. Poniżej
historia „naszego odkrycia”, ponieważ „Samuel Zborowski” w roku 1934 był już wcześniej
„odkryty” we Lwowie przez Wilama Horzycę.
W roku 1903 Gabriela Zapolska i Jan Andruszewski stworzyli wspólnie dramat historyczny
>Samuel Zborowski< - rzecz o XIV Atamanie Kozackim, sławnym rycerzu – a potem banicie.
Napisany z rozmachem tekst – wedle Zapolskiej było to ówcześnie bardzo duże
przedsięwzięcie sceniczne – wielu aktorów i statystów, rozbudowane scenografie do turnieju
rycerskiego itd. – został przekazana dwóm najlepszym scenom polskim - Teatrowi
Narodowemu w Warszawie oraz Teatrowi Miejskiemu we Lwowie. Powstała w ten sposób
Tragedia w IV aktach >Samuel Zborowski< przez Gabrielę Zapolską i Jana Andruszewskiego
była gotowa do inscenizacji. Akt IV tragedii był publikowany w odcinkach na pierwszej stronie
Kuriera Warszawskiego od grudnia 1903 roku.
Wedle wskazówki zamieszczonej przez mojego Dziadziusia Zygmunta Andruszewskiego
juniora w jego pamiętniku >Smolin< /Kraków 2015, wyd. Fundacji Smolin Andruszewski, str.
35/ (cyt. wyżej) jeden maszynopis >Samuela< miał się zachować po II wojnie światowej we
Lwowie, jeden w Warszawie i jeden w Zakopanem. Nasz egzemplarz rodzinny zaginął we
Lwowie w czasie wojny, podobnie jak wiele innych cennych dokumentów. Dziadziuś pożyczył
go przyjacielowi (prawdopodobnie do opracowania) - lecz człowiek został aresztowany i
zamordowany przez gestapo, które równocześnie zagarnęło jego archiwum. Niewykluczone
zatem, iż ten egzemplarz rodzinny zalega gdzieś w prywatnych lub publicznych zasobach w
Niemczech.
Poszukiwania rozpocząłem we Lwowie, ślady ze Lwowa zaprowadziły mnie na Śląsk. Zanim
jednak wpadłem na trop śląski, kluczyłem wieloma innymi, błędnymi ścieżkami (włącznie z
pożyteczną lekturą wszystkich roczników przedwojennych Wiadomości Literackich), dotarłem
też do kilku potwierdzonych przez poważanych naukowców informacji o istnieniu dramatu
(między innymi Stanisław Lam – „Życie wśród wielu” PIW, Warszawa 1968), a potem o
publikacji IV aktu tragedii w Kurierze Warszawskim. Poszukiwania objęły archiwa teatralne w

Warszawie, Krakowie oraz biblioteki. Zrządzeniem losu nie posłuchałem sugestii Dziadzia i
nie poszukiwałem egzemplarza w Zakopanem. A szkoda…
Wiele lat i książek później, utwierdziwszy się w przekonaniu, iż jeden egzemplarz
manuskryptu lub maszynopisu jest na Śląsku, pisałem na znane mi śląskie adresy -  w tym
do Biblioteki Śląskiej - apele o pomoc w odnalezieniu tragedii - lecz bezskutecznie. Przełom
nastąpił początkiem 2022 roku, przy okazji przygotowań do produkcji filmu o Stryju Janie
Andruszewskim. Spotkałem się wówczas w Łaszczowie z p. Maciejem Szeptyckim –
prezesem Fundacji Rodu Szeptyckich. Podczas rozmowy wspomniałem o trudnych do
wyśledzenia losach >Samuela Zborowskiego<.
Miesiąc później spotkaliśmy się znowu w Warszawie (już po wybuchu wojny na Ukrainie),
gdzie w obecności rodziny i grupy przyjaciół Maciej obwieścił mi, iż manuskrypt >Samuela
Zborowskiego< został odnaleziony i czeka na mnie na Śląsku. Zawędrował tam wraz z
archiwum Teatru Miejskiego ze Lwowa! Starannie zabezpieczony i zakonserwowany czekał
ponad 70 lat w Bibliotece Śląskiej. Był to egzemplarz przepisany z oryginału przez suflera
tegoż Teatru na potrzeby przedstawienia. Ja natomiast otrzymałem nieodpłatnie od
Biblioteki Śląskiej piękny skan tragedii. Maciej wyjaśnił mi, iż w obawie o bezpieczeństwo
upublicznienie egzemplarza manuskryptu nastąpiło dopiero teraz, gdy jasnym się stało iż
jestem członkiem Rodziny. Konkludując, na polskim Śląsku dzięki nieocenionej pomocy
Pana Macieja Szeptyckiego z Fundacji Rodu Szeptyckich, Pani Barbary Warmbrand –
dziennikarki Kroniki Katowickiej oraz Pani dr Barbary Maresz – kierownika Działu Zbiorów
Specjalnych Biblioteki Śląskiej, „odkryto” po raz drugi od roku 1934 tekst „Samuela
Zborowskiego” tragedię w 4 aktach!
Potem sprawy potoczyły się zgoła lawinowo. Po korespondencji mailowej z Biblioteki Śląskiej
ujawniono egzemplarz maszynopisu w Muzeum Tatrzańskim w Zakopanem – zatem
Dziadziuś miał rację wspominając o tymże maszynopisie w Zakopanem! Maszynopis ten,
przepisany w Kosowie na polecenie Stryja Jana Andruszewskiego, opatrzony jest dedykacją
z dnia 29.X.1910 roku dla Panny Krystyny Brudzyńskiej – przyjaciółki Stryja. Okazał się
tekstem kanonicznym, jako że naniesione są w nim osobiście przez Stryja Jana uwagi i
poprawki.
Niestety wspomniany przez Dziadziusia w pamiętniku „Smolin” egzemplarz z Archiwum
Teatru Polskiego w Warszawie nie odnalazł się dotychczas. Zdaje się, że słusznie
egzemplarze śląski i zakopiański były tak starannie ukryte przed niepowołanymi osobami...
Decyzją Rady Fundatorów Fundacji Smolin Andruszewski wszelkie materiału rodzinne
dotyczące >Samuela Zborowskiego< zebrane przeze mnie na przestrzeni wielu lat, w tym
skany manuskryptu, maszynopisu i publikacja prasowa IV aktu tragedii z początku XX wieku
będą przekazane na rzecz Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz Ukraińskiego Uniwersytetu
Katolickiego we Lwowie oraz do Instytutu Teatralnego w Warszawie w celu upamiętnienia i
opracowania literackiego oraz teatrologicznego.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
На 35 сторінці щоденника Зиґмунта Андрушевського-молодшого «Смолин» (видання
Фундації Смолин Андрушевський, Краків 2015) про Яна Андрушевського читаємо таке:
«Його літературна спадщина — це низка новел і романів [...], а також «Самуель
Зборовський» — неопублікована драма, написана у співавторстві із Ґабріелою
Запольською, що збереглася лише в кількох машинописних примірниках, один з яких я
позичив Тадеушу Задерецькому — вже втрачений, бо напевне загинув разом з ним під
час розстрілу німцями у 1942 році. Ще один примірник, кажуть, є в бібліотеці Великого
театру у Варшаві, другий – у бібліотеці музею в Закопаному, третій – в університетській
бібліотеці у Львові».
Цей текст був написаний орієнтовно в 1970 році, і у ньому констатовано усю відому на
той час інформацію про «Самуеля Зборовського». Тоді не було ані жодних архівних
записів, ані прямого чи хоча б опосередкованого публічного доступу до джерел, які
вдалось врятувати від пожеж війни, та, зрештою, не було й жодного офіційного інтересу
до пройдешнього.
Одначе під час реалізації проєкту >Gente Ruthenus, natione Polonus. Спадщина Яна
Андрушевського зі Смоліна<, який серед ряду інших завдань, має на меті видання
збірки новел Яна Андрушевського «З краю сліз і краси» (перше видання у Львові 1905,
Народна книгарня) мовою оригіналу та з перекладом українською, вдалося відшукати
важливу знахідку. Тож далі ділюсь історією власне нашого відкриття, адже в 1934 році у
Львові «Самуеля Зборовського» вже «відкрив» Вілам Горжица.
У 1903 році Ґабріела Запольська та Ян Андрушевський створили історичну драму
«Самуель Зборовський» — розповідь про чотирнадцятого козацького гетьмана
Самуеля (Самійла) Зборовського, знаного лицаря, свого роду розбишаки. Драма була
написана з неабияким розмахом (за словами Запольської, це був величезний сценічний
проєкт за мірками того часу: колосальна кількість акторів і статистів, збудовані
декорації для лицарського турніру тощо) й передана двом найкращим польським
сценам – Національному Театрові у Варшаві та Міському театрові у Львові. Тож
трагедія в IV діях «Самуель Зборовський» Ґабріели Запольської та Яна
Андрушевського була готова до постановки. А з грудня 1903 року фрагменти IV дії
трагедії публікували на першій сторінці газети «Kurier Warszawski».
Як зазначав у згаданих вище спогадах мій дід Зиґмунт Андрушевський-молодший (цит.
на с. 35, «Смолин», видання Фундації Смолин Андрушевський, Краків 2015), один
машинопис «Самуеля» мав би зберегтися після Другої світової війни у ​​Львові, ще
один – у Варшаві та один – у Закопаному. Наш родинний примірник, як і багато інших
цінних документів, було втрачено у Львові під час війни. Дідусь позичив цей екземпляр
своєму другові (найімовірніше для проведення досліджень), якого згодом
заарештували та вбили гестапівці, загарбавши і його архів. Не виключено, що цей
родинний екземпляр тепер зберігається десь чи то у приватних, чи у державних
колекціях на теренах Німеччини.
Мої пошуки розпочались у Львові, і далі сліди зі Львова привели мене на Шльонськ.
Проте, перш ніж вийти на Шльонську стежку, мені довелось блукати багатьма іншими

хибними шляхами (включно із уважним прочитанням усіх довоєнних випускників
тижневика «Wiadomości Literackie»), а потім я знайшов кілька відомостей про існування
драми, які підтверджували авторитетні дослідники (зокрема, Станіслав Лям («Życie
wśród wielu», Національний видавничий інститут, Варшава 1968)), та замітку про
публікацію IV дії трагедії у газеті «Kurier Warszawski». Я шукав рукопис у бібліотеках і
архівах театрів у Варшаві та Кракові. І за іронією долі, недослухався припущення дідуся
й зовсім не шукав примірник у Закопаному. А шкода...
Багато років і книжок потому, переконавшивсь, що один примірник рукопису або
машинопису все-таки є на Шльонську, я надсилав звернення на всілякі відомі мені
адреси, включно з Сілезькою бібліотекою, з проханням допомогти відшукати трагедію,
але безуспішно. Справжній прорив стався на початку 2022 року, коли розпочалась
підготовка до зйомок фільму про стрия Яна Андрушевського. Тоді у Лащуві я
познайомився з паном Мацеєм Шептицьким – президентом Фундації родини
Шептицьких. У розмові з ним я бідкався, наскільки важко простежити долю «Самуеля
Зборовського».
Через місяць ми знову зустрілися у Варшаві (вже після початку війни в Україні). Там, у
присутності родини та деяких друзів, Мацей повідомив мені, що рукопис «Самуеля
Зборовського» знайдено – він чекає мене на Шльонську, куди потрапив разом з архівом
Міського театру зі Львова! Цей манускрипт, дбайливо захищений і збережений, понад
70 років вичікував у Сілезькій бібліотеці. То була копія, переписана з оригіналу
суфлером того ж театру для вистави. А я, натомість, отримав безкоштовно від
Сілезької бібліотеки чудовий скан цієї драми. Мацей пояснив мені, що з міркувань
безпеки, копію рукопису оприлюднили лише зараз, коли з’ясувалося, що я є членом
родини Андрушевських. Врешті-решт у польському Шльонську, завдяки неоціненній
допомозі пана Мацея Шептицького з Фундації родини Шептицьких, а також журналістки
газети «Kronika Katowicka» пані Барбари Вармбранд та керівниці відділу спеціальних
колекцій Сілезької Бібліотеки пані докторки Барбари Мареш, вдруге, починаючи з 1934
р., «відкрито» текст «Самуеля Зборовського», трагедії в 4 актах!
А далі все закрутилося ще більше. Після листування з Сілезькою бібліотекою копія
машинопису знайшлася і в Татранському музеї у Закопаному. А, отже, дідусь мав
рацію, згадуючи про машинопис у Закопаному! Цей екземпляр був переписаний у
Косові на замовлення стрия Яна Андрушевського і має присвяту від 29 жовтня 1910 р.
подрузі стрия панні Кристині Брудзинській. Як виявилось, це канонічний, справжній
текст, оскільки зауваження та виправлення на ньому робив власноруч стрий Ян.
На жаль, ще одна копія з архіву Польського театру у Варшаві, про яку згадує дідусь у
щоденнику «Смолин», досі не знайдена. Тож видається цілком слушним, що
примірники зі Шльонська та Закопаного так ретельно ховали від сторонніх осіб...
За рішенням Ради Засновників Фундації Смоліна Андрушевського, всі, зібрані мною
впродовж багатьох років, родинні матеріали, що мають стосунок до драми «Самуель
Зборовський», зокрема, скани рукопису, машинопис і прес-реліз IV дії трагедії,
датований початком XX ст., буде передано Жешувському університету та Українському
католицькому університету у Львові, а також до Театрального інституту у Варшаві для
збереження пам’яті та подальших літературних і театрознавчих досліджень.